Pokazywanie postów oznaczonych etykietą loom-beading. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą loom-beading. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 maja 2017

Koraliki w natarciu :)


Koraliki po raz kolejny, kilka nowych bransoletek dla fanek błyskotek :)

Nie będę się rozpisywać, zdjęcia niech mówią same za siebie.

Marcinowi dziękuję za zdjęcia.













niedziela, 8 stycznia 2017

Słowianki ciąg dalszy.


Witam po świętach, nie był to dla mnie zbyt pracowity okres (jeśli chodzi o biżuterię). Mam dla was jednak kilka kolejnych bransoletek, tkanych koralikami na krośnie. Wzory jak i poprzednio, inspirowane słowiańskimi. Tym razem jednak, kolorystyka nie do końca oddająca oryginał ;) Połączenie szarości, bieli i czerwieni zawsze bardzo mi się podobało, a po zamówieniu na ten właśnie zestaw nie mogłam się powstrzymać i powstało kilka kolejnych prac. Tej pierwszej nie zrobiłam nawet zdjęcia... taka fajtłapa ze mnie. 

Z góry przepraszam za jakość zdjęć, mam nadzieję, że wkrótce powrócą na wyższy poziom (w sensie jak się wyedukuję odpowiednio), w tym  miejscu chciałam podziękować Toi za inspirację. 

To chyba tyle ode mnie dziś, zapraszam do oglądania i komentowania :) 
A za tydzień (jak znów nie zaśpię z terminami) kilka opasek, głównie białych, kto obserwuje mnie na Instagramie ten wie ;) (jgsoutache)

Bliźniaczka mojej prywatnej czerwono - białej. Powstała na specjalną prośbę mojego męża. 






Dostępna tutaj.




Dostępna tutaj.

Testowanie ukośnika ;) I moja ulubiona niesłowiańska kolorystyka.



Dostępna tutaj

 Ta jeszcze nie jest skończona, nie ma zapięcia, testowałam nową technikę (tak jak powyżej) i dochodzę do wniosku, że muszę jeszcze do niej dorosnąć ;) Straszliwie pracochłonna. Bransoletka ta powstawała jakieś bagatela... 8 godzin ;)


niedziela, 11 grudnia 2016

Słowianki :)

Witam wszystkich. Strasznie leniwy dziś dzień, w takim tempie post pewnie ukarze się najwcześniej o... 14 (teraz jest 11 ;)) Czuję już Święta, choinka dziś pojawi się w domu więc z nią i nastrój. Niestety pierniczki nie wyszły więc trzeba zrobić nowe.

Ale, ale o czym ja tu! 
Wracamy do tematu... moje słodkie Słowianki. Pomysł spadł na mnie jak grom z jasnego nieba, dziękuję grupie znajomych pogan za dostarczenie inspiracji/materiałów. Powróciłam do techniki koralikowej, która w tym wypadku jest idealna. Wzory zaczerpnięte zostały oczywiście z Internetu nie mam więc 100% gwarancji, że są historyczne. Aczkolwiek powiązanie ze słowiańską tradycją widać gołym okiem ;) (chyba). Przypuszczam, że pojawi się ich nieco więcej w najbliższej przyszłości ponieważ moja głowa aż puchnie od nowych pomysłów. Tylko czasu brak.

W tyn miejscu chciałam zaprosić wszystkich mieszkających w Galway i okolicach na HandMade In Galway - Indoor Market który odbędzie się w najbliższą niedzielę 18.12 - idealne miejsce na przedświąteczne zakupy.

Wszystkie bransoletki zostały wykonane techniką koralikową (loom-beading bądź tkanie koralikami). Materiały: koraliki Toho z linii matowej (pomijając brązowo-kremową) nić monofilowa, wykończenie filc/ekoskóra. Zapięcia metalowe, te w kształcie rurek posrebrzane.

Marcinowi dziękuję za zdjęcia.

Przypuszczam, że mogą pojawić się pewne kontrowersje związane z wzorem czarno-czernowym. Tak to jest swastyka, nie nie jestem neonazistą. Została wykonana na zamówienie dla Rodzimowiercy, u pogan swastyka była symbolem solarnym o bardzo pozytywnym wydźwięku.









Dostępna tutaj




Została przekazana na 25 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Ennis. 





Dostępna tutaj




Dostępna tutaj




Dostępna tutaj




Moja prywatna




Dostępna tutaj