piątek, 25 grudnia 2015

Prezentów czas, czyli komplet podchoinkowy.

Dzisiejszy komplecik powstał na zamówienie.
Miało być granatowo/niebiesko/szaro - gamę kolorystyczną ograniczyłam jak widać na zdjęciach.
Na zrealizowanie projektu miałam dużo czasu, więc trochę poeksperymentowałam z różnymi materiałami.
Przede wszystkim, po raz pierwszy używałam sznurka w paski.
Drugą nowością jest chwost wiskozowy (wiem, że wisiorek z chwostem już na blogu się pojawił, ale ten był pierwszy), materiał ten jest bardzo podatny na kształtowanie, jeśli nie leży "prosto" zaczyna się odkształcać, wystarczy go jednak delikatnie zwilżyć i wraca do pierwotnego stanu. Jest on również mięciutki, a nitki nie plączą się.
Mam nadzieję, że właścicielka jest zadowolona :)

Materiały:
Wisiorek - Agat, opal, kosteczka Miyuki Tila, koraliki Toho, chwost wiskozowy, sznurek skręcany Pega.
Bransoletka - opale, koraliki Miyuki Tila, guzik-zapięcie koralik szklany, sznurek skręcany Pega.
Kolczyki mniejsze - szkło i koraliki Toho, sztyft ze stali chirurgicznej.
Kolczyki większe - opale, koraliki toho, szklane łezki, bigle srebrne (Ag925).
Podszyte i podklejone filcem.
Zaimpregnowane.

Dziękuję za zdjęcia Najwyższemu.

Korzystając z okazji chciałabym złożyć wszystkim najszczersze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Niech ten okres będzie dla was pełen radości, miłości i spokoju, a kolejny rok co najmniej tak dobry jak obecny. Wszystkiego co najlepsze.








Niedostępny.

piątek, 18 grudnia 2015

Wisiorek #10


Jeden z wykonanych na zamówienie mojej Mamy.
Historia jest taka, mamy rodzinną tradycję losowania się na mikołajki. Mama wylosowała swoją siostrę i kilka innych pań. Stwierdziła, że upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu i mając prezent zrobi mi też reklamę.
Początkowo chciała trzy wisiorki, skończyło się na tym, że z 15 które Najwyższy zabrał do Polski wróciło... sześć :D

Ten konkretny jest calusieńki czarny, czyli idealnie w mojej kolorystyce ;)
Ciocia ponoć wypatrzyła go od razu, to i dostał się jej.
No i po raz kolejny, zdecydowanie lepiej wygląda na żywo.
Najwyższemu dziękuję za zdjęcia.

Materiały:
Kulki szklane, koraliki toho, wykończony szklaną łezką i sznurkiem skręcanym.
Uszyty z mojej ulubionej pegi :)
Podklejony i podszyty filcem.
Zaimpregnowany.




Niedostępny.

niedziela, 13 grudnia 2015

Kolczyki #11

Ciąg dalszy sprawozdania z zamówienia.
Pisząc tego posta, sama jeszcze nie wiem, które wybrała A.
Te dzisiejsze są bardziej w kolorystyce którą sobie zażyczyła.
Mam nadzieję, że jej mama będzie zadowolona :)

Materiały:
W centrum Malachity, dodatkowo szklane kropelki.
Bigiel posrebrzany.
Podklejone i poszyte filcem.
Zaimpregnowane.
Za zdjęcia dziękuję Najwyższemu.






Dostępne.

piątek, 11 grudnia 2015

Kolczyki #10

Bardzo przepraszam, że nie było posta w ubiegłą niedzielę.
Trochę dzieje się dookoła i nie do końca ogarniam ;)
Kto nie może doczekać się Świąt? Bo ja już tylko przebieram z nóżki na nóżkę.
Mówiąc szczerze, pierwszego grudnia powiedziałam sobie, że robię sobie urlop od sutaszu do końca roku. Zmęczenie materiału i te sprawy. Ale jak zwykle, życie weryfikuje wszystkie plany więc od ubiegłej niedzieli siedzę i szyję znów. I w ten sposób, popełniłam siedem par kolczyków...
Dziś jedna z nich.
A. zażyczyła sobie konkretnych kolorów i kształtu. Tu mamy efekt.

Materiały:
W centrum jaspis lazurowe wybrzeże. Dodatkowo koraliki bicone, wykończone małymi szklanymi łezkami.
Bigiel posrebrzany.
Podklejone i poszyte filcem.
Zaimpregnowane.

Za zdjęcia jak zwykle dziękuję Najwyższemu.





piątek, 4 grudnia 2015

Wisiorek #9

Dziś króciutko,
 Najmniejsza siedzi mi na kolanach i szuka szansy żeby ponaciskać te "fajne klawisze".

Kolejny wisiorek, ten szyty na zamówienie, trafił już do pośredniego właściciela :)
W najbliższym czasie dostanie go ktoś dla kogo był projektowany.

Niestety na zdjęciach nie wygląda tak dobrze jak w rzeczywistości, taka uroda sutaszu, że żeby go docenić w pełni, trzeba pooglądać na żywo.

Materiały:
Kamienie to labradoryty, z niebieskim ogniem. Koraliki toho, chwost bawełniany. Sznurek skręcany Pega 3mm.
Jak zwykle podklejony i podszyty filcem.
Zaimpregnowany.


Najwyższemu dziękuję za zdjęcia.





Niedostępny.

niedziela, 29 listopada 2015

Wisiorek #8

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, projekt Artefakt krąży po okolicy i stara się wyprzedać ;)
W związku z tym krążeniem, nie mogę obiecać regularności w publikowaniu nowych postów.
Mam nadzieję, że uda się zachować ciągłość ale jeśli nie to z góry bardzo wszystkich przepraszam.
Dla zainteresowanych w najbliższym czasie można nas będzie zobaczyć:
6, 13 i 20 grudnia w Limeryku na Milk Markecie oraz 12 grudnia w Athenry.
Plan weekendowy jest co najmniej  napięty ;)

Dzisiaj mamy na tapecie kolejny wisiorek.
Nawet wiem kto dostanie go pod choinkę ;)
Mam nadzieję, że przyszła właścicielka będzie zadowolona.

Materiały: W centrum turkus, dodatkowo duże szklane kulki, koraliki toho, wykończony koralikiem preciossa dagger, w komplecie łańcuszek :)
Jak zwykle podklejony i podszyty filcem.
Zaimpregnowany.

Za zdjęcia dziękuję Najwyższemu.





Niedostępny.

niedziela, 22 listopada 2015

Wisiorek #7


Zacznę nieco niestandardowo.

W związku z nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia, przyjmuję zamówienia na biżuterię do końca listopada. Wszystkie które wpłyną później, będą realizowane już po nowym roku.
Niestety, ze względu na moje miejsce zamieszkania, nie jestem w stanie realizować zamówień do Polski szybciej, gdyż w grę wchodzi podwójna przesyłka. 
Jakkolwiek gorąco zachęcam do składania zamówień, większość przedmiotów publikowanych na blogu jest nadal dostępna. 
Na pewno, każda obdarowana osoba doceni drobiazg, który nie wyszedł z fabryki, a został wykonany biorąc pod uwagę jej gusta i preferencje :)

Przypominam dane kontaktowe:
 +353868498580  
(można kontaktować się za pośrednictwem Vibera bądź WhatsAppa)
 mail: pat.wojtowicz@gmail.com

A dziś kolejny wisiorek.
Tym razem w spokojnych, stonowanych kolorach.
Materiały: Agat pasiasty w centrum, obszyty koralikami toho. W górnej części dwie kule kwarcu, wykończony kropelką fire polish,.
Zamiast łańcuszka splatana imitacja rzemienia, zapięcie złote z przetyczką.
Najwyższemu dziękuję za zdjęcia :)




Niedostępny.

piątek, 20 listopada 2015

Wisiorek #6

Kolorowy krzywulec ;)
Wisiorek na długim łańcuszku, o dość pokaźnych rozmiarach. Optycznie wydłuży posiadaczkę.

Materiały: W centrum kaboszon ceramiczny, obszyty koralikami Toho, Fire Polish, Spectra. Wykończony łzą z masy perłowej.
Podklejony i podszyty filcem.
Zaimpregnowany.
Najwyższemu dziękuję za zdjęcia.




Niedostępny.

niedziela, 15 listopada 2015

Zielony komplet kolczyki #9 i wisiorek #5

Wracamy do starego sposobu podawania nowości :)
Dziś na talerzu zielony komplecik. Niewielkie kolczyki i wisiorek. 
Taki maleńki ukłon w stronę Irlandii :)
Kolczyki są leciutkie, więc nikomu nie powinno sprawiać problemu noszenie.

Materiały: 
W środku zielone szklane kryształki, obszyte koralikami toho, wykończone koralikami bicone. 
Bigle antyalergiczne, krawatka i łańcuszek metalowy w kolorze srebrnym. 
Podklejone i podszyte filcem w pasującym kolorze. 
Zaimpregnowane.

Za zdjęcia dziękuję Najwyższemu. :):*




Niedostępny.

piątek, 13 listopada 2015

Kolczyki #8

Kolczyki z dzisiejszego posta zostały uszyte w ostatnich dniach. Dobór kolorów to czysty przypadek, najzwyczajniej sznurki w woreczkach leżały obok siebie i doszłam do wniosku, że nie jest to głupie połączenie.
Najciekawsze jednak jest to, skąd mam dziś takie a nie inne zdjęcia.
Cóż zaczęło się od tego, że Najwyższy zirytowany, że musi robić wciąż jednakowe fotki, nie może się rozwijać. Kombinował z milionem rodzajów oświetlenia, skakał tu jak mała małpka.
W końcu stwierdził, że potrzebuje więcej czasu... po czym wytargał mnie z łóżka (godzina 22 z minutami) i powiedział, że mam pozować.
Moją pierwszą myślą było - "No to super, zepsuję wszystkie zdjęcia, swoją totalną nieumiejętnością pozowania." Po czym Najwyższy zaczął pstrykać, i co chwilę wygłaszał mądrości w stylu "Będzie kupa retuszu przy komputerze." Dla niedomyślnych, mówił tu o mojej twarzy a nie o kolczykach ;)
A ja oczywiście zrzędziłam jak stara baba, jak zwykle. Bo zimno, bo późno, bo szycie czeka... powodów milion. Co jakiś czas padały jeszcze komentarze na poprawę nastroju; "Będziesz mi musiał zrobić makijaż w Photoshopie i fryzurę też, patrz jak ja wyglądam", "Paznokcie też mi będziesz musiał pomalować" etc.
Efekt jest jaki jest, wszelkie niedociągnięcia są tylko i wyłącznie moją winą.
Najwyższemu dziękuję za zdjęcia i czas poświęcony na to, żebym nie wyglądała jak z zaawansowaną ospą wietrzną ;)
Materiały: Centralnie umieszczony kamień to koral. Obszyty koralikami toho i fire polish. Dół wykończony został małą fasetowaną kropelką.
Bigle antyalergiczne.
Podklejone i podszyte filcem.
Zaimpregnowane.



Dostępne.

niedziela, 8 listopada 2015

Kolczyki #7 i bonusik

Dziś kolejne kolczyki.
Uszyte około dwa miesiące temu, dopiero teraz doczekały się publikacji.
Mogą być traktowane jako ślubne, przynajmniej taki był zamysł.

Materiały: Szklane kryształki, koraliki Toho oraz Fire Polish. Dół wykończony koralikami Preciossa Dagger.
Bigle - Ag925 Srebro.
Podklejone i podszyte filcem.
Z powodu jasnej kolorystyki dwukrotnie zaimpregnowane.


Dostępne.

Na koniec zapowiedziany bonusik.
Wisiorek w uniwersalnej kolorystyce. W komplecie z łańcuszkiem.
Materiały - Centrum to kwarc, obszyty drobnymi szklanymi koralikami. Dodatkowo użyłam koralików Fire Polish oraz Preciossa Dagger.
Podklejony i podszyty filcem.
Zaimpregnowany.


Niedostępny.

Za zdjęcia dziękuję Najwyższemu.

czwartek, 5 listopada 2015

Fioletowy komplet czyli naszyjnik #2 i kolczyki #6

Zamieszałam z numeracją, tak na prawdę niżej pokazany naszyjnik uszyłam przed publikowanym poprzednio jesiennym. Zamieszanie wynika z tego, że Najwyższy ma wolną rękę jeśli chodzi o robienie zdjęć i kolejność nie jest tutaj zachowana.
Komplecik ten zrobiłam dla siebie. Może w końcu trzeba przełamać te bzdury, o szewcach bez butów? Oczywiście miałam ku temu powód, a nawet dwa powody. Pierwszym było wesele, no bo jak nie skorzystać z okazji autopromocji ;) a tak właściwie, to byłoby mi głupio kupować coś do sukienki, jeśli mogłam zrobić to sama. Drugim moje urodziny, postanowiłam zrobić sobie prezent.
Muszę przyznać, że wyszedł straszny krzywulec, to wynik powrotu do sznurków Pegi, które są bardziej delikatne i trudniej się je formuje. Praktyka jednak czyni mistrza, kolejne prace wychodzą więc coraz lepszej jakości. Pomaga też to, że to na Pedze uczyłam się sutaszu więc przypomnienie sobie wszystkiego nie zajęło wiele czasu.
Efekt sam w sobie mnie zadowala, chociaż jeśli chodzi o ścisłość to te fiolety są raczej ukłonem w stronę Najwyższego.
Materiały: Kamienie - labradoryty, perły seashell, ametysty. Cała reszta - kropelki to fasetowane kryształy, kotaliki Toho oraz Fire Polish.
Naszyjnik wykończony sznurkiem skręcanym.
Bigle Ag925 Srebro
Podklejone oraz podszyte filcem, zaimpregnowane.

Z oznak chwalipięctwa  pozostała tylko opaska Najmniejszej, ale kiedy się ukaże sama nie wiem. Najwyższemu bardzo dziękuję za zdjęcia.




.
Niedostępny.