niedziela, 25 października 2015

Komplet "Jesienne liście" czyli naszyjnik #3 i kolczyki #4

Zapowiedziany w ostatnim poście komplet w jesiennych kolorach. Tym razem pełny naszyjnik, bez ściemniania ze sznurkiem skręcanym na szyi ;) Masa pracy ale i efekt był tego wart. Kolory przechodzą w miarę płynnie od żółci do brązu.
Materiały: kryształki szklane w dwóch barwach i kształtach. Cała armia koralików Toho, koralików Fire Polish oraz agatowych kuleczek. Wykończone koralikami dagger. Bigle kolczyków mosiężne.
Za zdjęcia po raz kolejny dziękuję Najwyższemu :)





Niedostępny. 

piątek, 23 października 2015

Wisiorek #4

Wstępem do jesiennej kolorystyki będzie dziś kolejny olbrzym w mojej kolekcji.
Wisiorek w stonowanych barwach, zawieszony na splatanym rzemieniu, ma "jedyne" 12 cm długości.
W centrum plaster masy perłowej, obszyty zatrważającą ilością koralików toho :)




Dostępny.

poniedziałek, 19 października 2015

Kolczyki #3

Zainspirowana moimi dziecięcymi fascynacjami, postanowiłam zrobić po sztuce biżuterii odpowiadającej każdemu z domów z powieści Joanne :)
Te konkretne kolczyki powstały dla Salazara.

Swoją drogą bardzo podoba mi się krój i na pewno zrobię ich więcej.
Już zacieram ręce na myśl o kolejnych kolorach, zaplanowane mam już identyczne czarne, niebieskie i w kolorze szampana. Pojawią się na blogu jak tylko wyjdą spod igły.
Mam nadzieję, że nie jestem odosobniona w moim zachwycie ;)

Materiały - Szklane kryształki obszyte drobnymi szklanymi koralikami, koraliki Fire Polish, na dole wykończone Daggerami.
Bigle srebrne, próba 925.
Podklejone filcem i zaimpregnowane.





Niedstępne.

piątek, 16 października 2015

Groszki ;)

Żartobliwa nazwa groszki, to po prostu skojarzenie kolczyków które wam dziś przedstawię z wyżej wymienionymi warzywami, za sprawą rozmiaru.
Dziś aż cztery pary, eksperymentalne i maleńkie :)
Mam nadzieję, że od tego posta mogę zapowiedzieć współpracę z Najwyższym.
Najwyższy wykonał i obrobił dzisiejsze zdjęcia, mogę wręcz powiedzieć, że spadły mi one z nieba, bo moje umiejętności pozostawiają wiele do życzenia.

Niebieskie kolczyki, zostały wykonane jako przygrywka do pewnego zamówienia. Co prawda nie zostało jeszcze zrealizowane, ale mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dni uda mi się w końcu pozbierać materiały a osoba dla której mają powstać nie obrazi się za tę opieszałość.
W środku masa perłowa, dookoła koraliki toho. Podklejone filcem. Bigielek angielski ze stali chirurgicznej. 





W żargonie domowym gałki oczne ;) Są one w pewnym sensie dwustronne. Nie wykańczałam ich filcem ani niczym innym z tyłu, ponieważ nie było takiej potrzeby. Koraliki oplatają środek jak pasek talię ;)
W centrum szklane perełki, dookoła koraliki toho. Bigle antyalergiczne.






Wariacja na temat groszków powyżej. Koralik dodany to tu, to tam i wyszły śnieżynki :) Kolczyki również są dwustronne.
W centrum szklane perełki, dookoła koraliki toho. Bigle metalowe.




No i chyba moje lubione groszki, znów nawiązanie do literackiej kolorystyki ;P Są super lekkie i mimo rzucającej się w oczy kolorystyki bardzo subtelne. 
W centrum szklany kryształek, dookoła koraliki toho. Bigielki metalowe. Podklejone filcem.




Wszystkie dostępne.

poniedziałek, 12 października 2015

Spinki #1

Spineczki te powstały jako zamówienie dla dwóch sióstr. Miały być podobne ale nie identyczne. Postanowiłam, że pozostanę przy podobnym kształcie ale zróżnicuję kolory. Wiedziałam, że jedna ma być różowa a druga fioletowa.
Zabrałam się więc za szycie i oto co powstało. (Nie ukrywam, że powstały w bólach, nie mogłam jakoś ich poskładać do kupy. Na zdjęciach podejście do tematu numer 3 i 4).

Materiały:
Różowa - W centrum szklany kryształek, koraliki Fire Polish, Olivine Fire Polish oraz kwarc.
Fioletowa - W centrum koralik Dome, kwarc, koraliki Fire Polish oraz Olivine Fire Polish.
Podklejone i podszyte filcem, zaimpregnowane.

Mam nadzieję, że będą się dobrze nosić i nie zaginą podczas dzikich harców ;)





Niedostępne.


piątek, 9 października 2015

Wisiorek 3#

Wisiorek który wciąż czeka na swój łańcuszek ;)
Obiecuję, że wkrótce go otrzyma. Ma 7,5cm długości i wygląda 100 razy lepiej na żywo niż na zdjęciach. Nadal nie mogę dojść do ładu i składu z czerwienią na zdjęciach :(
Możecie nazwać mnie dzieciuchem, ale jak dla mnie to kwintesencja Gryffindoru z Harry'ego Pottera ;) Aż się łezka w oku kręci, te wspomnienia z młodzieńczych lat... Ale już niedługo Najmniejsza zostanie Spotterowana (albo jeszcze nie tak niedługo).

Materiały: Złote guziki, koraliki Toho. Na dole czerwona szklana łezka. Górna część obszyta dodatkowo skręcanym sznurkiem.
Podklejony i podszyty filcem. Zaimpregnowany. 






Dostępny.

poniedziałek, 5 października 2015

Kolczyki 2#

Halloweenowego szaleństwa ciąg dalszy.
Dziś dwie pary kolczyków. Jedne w dobrze już znanym sutaszu, drugie wykonane techniką beadingu. Jest to wyszywanie koralikami, ostatnio zajmuje coraz więcej mojej uwagi. Sami oceńcie rezultaty.

Sutaszowe kolczyki - Materiały: Szklane kryształki obszyte koralikami Toho, Koraliki Dagger i Fire Polish. Metalowe bigle. Podklejone i podszyte filcem. Zaimpregnowane.





Dostępne.


Materiały: Szklany kryształek w środku. Szklane koraliki. Koraliki Dagger. Metalowe Bigle. Podszyte filcem.


.
Dostępne.

sobota, 3 października 2015

Kolczyki 1#

Jako, że przyszło mieszkać nam na obczyźnie, w dalekich zamorskich irlandzkich krainach nie świętujemy Wszystkich Świętych ale Halloween. 
Kolczyki uszyłam właśnie z myślą o tej okazji :)
Są dość długie, ale w dalszym ciągu bardzo lekkie. 
Materiały: Onyksy na dole i jadeity na górze. Koraliki Toho, Dagger, Fire Polish, Rizo. Metalowe sztyfty (co do zapięć zawsze istnieje możliwość wymiany na coś innego).
Podklejone i podszyte filcem. Zaimpregnowane.








Dostępne.

czwartek, 1 października 2015

Naszyjnik 1#

Mój pierwszy i jak do tej pory jedyny naszyjnik.
Jakoś odpycha mnie ilość czasu jaką muszę włożyć w uszycie tylko jednej rzeczy.
Ten konkretny zajął mi jakieś 12-14 godzin.
Myślę, że za jakiś czas skuszę się na uszycie jeszcze jakiegoś, ale na razie nie mam natchnienia.
Zdradzę wam pewien sekret o którym wie bardzo niewiele osób, uwielbiam szyć różową biżuterię. Nie wiem skąd mi się to wzięło bo nienawidzę różu. Nigdy w życiu nigdzie nie wystąpiłabym w tym kolorze. Nawet ubrania Najmniejszej w barbiowym odcieniu mnie odpychają. A tu nagle takie zaskoczenie, największe dla mnie samej ;)

Materiały: Ceentrum różowy jadeit. Koraliki Toho, Fire Polish, Bicone, Dagger na samym dole.
Podklejony i podszyty filcem w pasującym kolorze, zaimpregnowany.


Zapięcie to atrapa. Musiałam je zaszyć, niestety guziczki są zbyt małe względem ciężaru i nie działają tak jak powinny. Po prostu się rozpinają.

Dostępny.