W końcu, po 1,5 roku zajmowania się sutaszem, uszyłam swój wymarzony komplet!
Długo nie miałam wystarczająco dużo czasu, ani dokładnej wizji, ale w końcu jest.
Nie obyłoby się bez czarnego sznurka, kto mnie zna doskonale wie, że mam niemałą słabość do tego niekoloru. Od dość dawna czekał na publikację, więc niektórzy z was na pewno widzieli go na żywo.
W skład wchodzą trzy części:
- kolczyki - na sztyfcie ze stali nierdzewnej
- wisiorek - chwost wiskozowy
- bransoletka - bardzo długa, ponieważ można owinąć nią rękę trzy razy.
Kamienienie to onyksy ozdobione haftem koralikowym.
Nie będę wypisywać całej reszty materiałów jak to mam w zwyczaju bo jest ich bardzo dużo, a nie chodzi tu o pisanie książki telefonicznej ;)
Najwyższemu dziękuję za zdjęcia.
Na sam koniec chciałabym przypomnieć, że każda z opublikowanych tutaj "sztuk" biżuterii jest dostępna na zamówienie w dowolnych kolorach. Dotyczy to oczywiście całego bloga :)
A teraz już zapraszam do oglądania zdjęć.
Na sam koniec chciałabym przypomnieć, że każda z opublikowanych tutaj "sztuk" biżuterii jest dostępna na zamówienie w dowolnych kolorach. Dotyczy to oczywiście całego bloga :)
A teraz już zapraszam do oglądania zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz